Witajcie! Kolejny
nudny blog o modzie - tak może się wydawać większości z Was, ale tak naprawdę
to miejsce poświęcone będzie nie tylko stylizacjom ale także życiu od kuchni modowego świata, który aktualnie zajmuję większą część mojego życia.
Zacznę od początku - Jestem uczennicą jednej z
polskich szkół projektowania ( na tym etapie pozostanę anonimowa).
Szkoła projektowania
- to miejsce, gdzie, „młodzi projektanci „ - niekoniecznie zdolni czy
przychodzący tu z zamiłowania, próbują spełnić swoje dziecięce marzenia, gdyż
ubieranie lalek nie spełniło ich oczekiwać.
Nie ubierałam lalek, nie miałam babci krawcowej po prostu
lubiłam być INNA w świecie, w którym wszyscy są zwyczajnymi szarakami a o
modzie wiedzą tyle, co każdy, dookoła czyli NIC!! ( Nie ubliżając osobom, które
mają swój własny wyszukany styl, potrafią się wyróżniać, wystawić na krytykę i
mieć ją głęboko gdzieś).
Dlaczego postanowiłam iść w tym, a nie w innym kierunku?
Po prostu pewnego dnia dostrzegłam, że projektowanie jest świetną
inwestycją –
1. Tworzysz coś sama -coś niepowtarzalnego i w 100%
twojego pomysłu
2. Nikt tego nie ma ( tu następuje wspaniałe uczucie - ludzie na ulicy, znajomi zwracają wreszcie uwagę
na to, co nosisz).
3. Lubisz robić to, co robisz, a przy tym masz uczucie spełnienia ( To chyba najważniejsze dla każdego).
4. Poznajesz wielu wspaniałych ludzi - którzy inspirują, uczą i przy których ty sam nabierasz doświadczenia,
ale także dowiadujesz się jak przeżyć w tym ciężkim biznesie. KONIEC :)
W miarę możliwość następny post chcę poświęcić tematowi: JAK
BYĆ/NIE BYĆ INNYM W SZKOLE MODY, – czyli jak wyróżnić się w szkole projektowania.
Zapraszam również na fb - https://www.facebook.com/pages/Fashionismyfamilly/409960882434613?fref=ts